niedziela, 24 marca 2013

Łazienki Królewskie


Łazienki Królweskie w Warszawie są przepiękne przez cały rok, niezależnie czy spacerujemy po nich w wiosennym słońcu, patrzymy na nie przez słoneczne okulary w letni dzień, czy przebiegami mokrymi alejkami wczesną jesienią. Dziś zapraszam do odkrywania Łazienki zimą.

Łazienki Królewskie in Warsaw are beautiful in every season. No matter if you see them in spring sun, through the sun glasses on a hot summer day or in the rain in the early autumn. Now it is time to 
explore Łazienki more in the winter time.


Z Olą spotykamy się w słoneczne choć bardzo mroźne niedzielne popołudnie.
We met Ola one frosty but sunny Sunday afternoon. We passed Chopin’s famous sculpture and went down the path.


Mijamy pomnik Chopina i idziemy alejkami w dół. Zaledwie kilka miesięcy temu siedziałyśmy na trawie przy pomniku słuchając koncertów chopinowskich, które mają już 50-letnią tradycję. W sezonie letnim każdej niedzieli wokół pomnika Chopina (stworzonego przez Wacława Szmymanowskiego w 1926 roku) gromadzą się tłumy aby posłuchać pięknej muzyki Chopina. Kilka miesięcy temu gdy trawa była zielona to miejsce było pełne życia. Teraz jest tu cicho i spokojnie. Żadnych ludzi, żadnej muzyki, zamarznięty Chopin czekający na cieplejsze dni…tak jak my J

 It was so nice to sit here and listen to the Chopin’s music in the summer time. The concerts are conduct every year for 50 years now. Every Sunday people gather around the Chopin Sculpture (created in 1926 by Wacław Szymanowski) and listen to the beautiful Chopin’s music. Few months ago when the grass was green, the roses were blooming, sun was shinning, people were lying or sitting on a grass listening to the beautiful concert. Now, it’s very quite here, tranquil even. No people, no music, frozen Chopin waiting for the warmer days…like we.















Miejscem, które zawsze odwiedzam w Łazienkach jest Pałac na Wodzie. Sam pałac nie jest duży, ale cały kompleks z amfiteatrem, mostkami, stawem wygląda przepięknie. Miejsce to ze starego pawilonu nazywanego Łaźnią Lubomirskiego zostało przerobione przez Stanisława Augusta Poniatowskiego w XVIII w  na przytulny letni pałac. Przed pałacem umieszczony jest mały staw, w którym latem pływają karpie. Teraz, mimo że jest zamarznięty to i wygląda pięknie.

Every time in Łazienki I need to pass the Pałac na Wodzie. It is amazing place, the palace itself is no big, but the whole complex with amphitheatre, brigdes, ponds looks always amazing. The palace was not build from scratch, Stanisław August Poniatowski in the 18th century rebuild older building called Łaźnia Lubomirskiego to create cosy place to hang around in the summer. There is cute pond with carps in front of the palace. Now in the winter sun the pond is mostly frozen but it still looks beautiful.






No i oczywiście jest I paw. Pawie sprowadzono do Łazienek w latach 80-tych. Spójrzcie tylko, może ten akurat nie jest taki aktywny jak zazwyczaj – prawdopodobnie i dla niego jest za zimno ;) Zastanawiam się jak pawie radzą sobie w takiej niskiej temperaturze, chyba nie mają jakieś specjalnej warstwy tłuszczu czy ciepłego futerka, które by je chroniły przed tą temperaturą. Ktoś zna wytłumaczenie?

And there is of course the peacock. Peacocks were brought to Łazienki in the 80ties. Look at them, they are less active than usually – probably even for him is too cold ;) I wonder how peacocks survive in this temperature, the are not especially fat, they don’t have special fur to protect them from the low temperature. Anyone know the explanation?