The next day in Connemara. We decied to just drive around a bit before we hit the road back to Dublin. After great breakfast in Galway we have taken off. Driving without map, without any specific plans or with no particular direction lead us to amazing places, end of the roads, where we could not predict what is around the next corner. We were not surprised by the weather so decieded to show you Connemara from behind this wet car window. Explore with us Connemara more :)
Kolejny dzień w Connemarze. Zdecydowałśmy spędzić tam trochę więcej czasu zanim ruszymy w drogę powrotną do Dublina. Po przepysznym śniadaniu, ruszamy, bez mapy, bez planów, bez określonego kierunku. Odkrywałyśmy ten zakątek na własną rękę, doprowadziło nas to do niesamowitych miejsc, kończących się nagle dróg i niespodzianek za każdym zakrętem. Pogoda iście irlandzka, padało bez przerwy, postanowiłyśmy zabrać was w tą podróż, żebyście mogli odkrywać bardziej Connemarę zza mokrych szyb samochodu, tak jak my :)
Amazing colours, emptiness, lots of space around. The irish language only and the fences made from stones dividing the land as far as you can see. Nearly empty patrol stations and absend-minded sheeps wandering around. Huge stones scattered around and the lonely houses sitting on this stony ground. That's all what we found there...till the next time :)
Niesamowite kolory za oknem i ogromne pustki. Napisy na drogowskazach tylko po irlandzku. Kamienne ogrodzenia po horyzont. Po drodze prawie puste stacje benzynowe i jakby nieobecne - wszechobecne owce wędrujące gdzie popadnie. Ogromne głazy rozrzucone co kawałek i pojedyncze domy - to wszystko co można znaleźć na tej kamiennej ziemi. Wrócimy tu na pewno, żeby przyjrzeć się bliżej i odkryć ten zakątek jeszcze bardziej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz